, 25 sierpnia, 2019, brak komentarzy

Techniki zapamiętywania: metoda loci, czyli pałac pamięci

Metoda loci, określana również, jako pałac pamięci, jest najstarszym systemem mnemonicznym, której początki sięgają mniej więcej roku 500 p.n.e.

Powstanie tej metody jest generalnie przypisywane opowieści zapisanej przez rzymskiego mówcę, pisarza oraz polityka Cycerona.

Według Cycerona grecki poeta Symonides z Keos przemawiał na uczcie, kiedy został powiadomiony o tym, że posłaniec z wiadomością czeka na zewnątrz na niego.

Gdy Symonides wyszedł z budynku, dach nad salą w której odbywała się uczta zawalił się, kompletnie masakrując ciała znajdujących się tam osób. Katastrofa ta była na tyle poważna, że okazało się niemożliwym ustalenie tożsamości ciał.

Jednakże zadaniu temu zdołał podołać Symonides, który był wstanie określić do kogo należy dane ciało, przypominając sobie to, gdzie dana osoba siedziała. To doświadczenie zasugerowało Symonidesowi metodę na zapamiętywanie informacji.

Zwracając uwagę na to, że to pamięć miejsc w których siedzieli poszczególni goście umożliwiła mu późniejszą ich identyfikacje, wywnioskował on, że łatwiej coś zapamiętamy, jeżeli połączymy mentalne obrazy przedmiotów z mentalnymi obrazami ich lokalizacji. W ten oto sposób została zapoczątkowana metoda loci.

 

Znaczenie nazwy tej metody

Słowo „loci” jest formą liczby mnogiej słowa „locus”, co oznacza miejsce czy lokalizacja. Stąd też metoda loci jest metodą, która wykorzystuje miejsca lub lokalizacje.

Metoda ta była wykorzystywana przez greckich oraz rzymskich mówców, aby pamiętać długie przemówienia bez notatek.

Starożytni oratorzy wizualnie przedstawiali sobie przedmioty, które stanowiły reprezentacje poszczególnych zagadnień przemówienia, a następnie mentalnie rozmieszczali te przedmioty w różnych miejscach – zazwyczaj jakiegoś budynku.

Podczas wygłaszania przemów, w swoich umysłach przechodzili przez poszczególne pomieszczenia takiego budynku, oglądając ponownie pozostawione tam obrazy, a te z kolei przypominały im o zagadnieniach, o których chcieli powiedzieć.

 

W jaki sposób używać metody loci?

Metoda loci opiera się na dwóch elementach.

– Po pierwsze, potrzebujemy zapamiętać serię obrazów, odnoszących się do dobrze nam znanych miejsc, uporządkowanych w jakimś chronologicznym porządku.

Moglibyśmy w tym celu wydzielić różne miejsca w naszym domu, które uporządkowane w jakiś naturalny sposób, służyłyby nam jako lokalizacje do zapamiętywania informacji.

– Po drugie, potrzebujemy skojarzyć każdy przedmiot, który chcemy zapamiętać, z jednym z miejsc uprzednio przez nas w tym celu przygotowanym. Czynimy to wyobrażając sobie, że umieszczamy każdy z przedmiotów, w porządku w którym chcemy je pamiętać, w kolejnych z naszych lokalizacji.

Lokalizacje przez to, że odnoszą się do konkretnych miejsc, są łatwe do wizualnego przedstawienia a zarazem zapamiętania dla naszych umysłów. Dodatkowo zapamiętujemy je w jakimś naturalnym porządku.

Jeżeli w tym celu wykorzystalibyśmy różne miejsca w naszym domu, najlepiej uporządkować je w ich naturalnym porządku, w jakim fizycznie poruszalibyśmy się po nich. Czyli rozpoczynając od drzwi wejściowych, przechodzimy do kolejnych pomieszczeń kierując się, na przykład, kryterium ich odległości od wejścia. Moglibyśmy również uporządkować je według ruchu wskazówek zegara.

Taki raz opracowany system lokalizacji możne być używany wielokrotnie do zapamiętywania różnego rodzaju informacji. Pod warunkiem, że poprzednio zapamiętany materiał nie jest nam już potrzebny.

 

Przykład użycia

Podam teraz prosty przykład zastosowania tej metody, przedstawiony przez Kenneth’a Higbee w jego książce. [1]

Pierwszą lokalizacją będzie podjazd do domu. Drugą lokalizacją będzie weranda. Trzecią lokalizacją będą drzwi wejściowe. Czwartą lokalizacją będzie szafa na kurtki w przedpokoju. Piątą lokalizacją będzie lodówka w kuchni.

Teraz wyobraźmy siebie wchodzących na podjazd do naszego domu, i kierujących się w stronę werandy, oraz drzwi wejściowych. Następnie przechodzimy przez przedpokój, gdzie znajduje się szafa na kurtki, i idziemy w stronę naszej lodówki.

Bardzo ważne jest to, abyśmy przedstawili sobie wszystkie z tych lokalizacji w naszym umyśle. Potrzebujmy zobaczyć to w naszej głowie, jak przemieszczamy się opisaną przez nas drogą.

Załóżmy teraz, że chcemy użyć tych pięciu miejsc, aby zapamiętać tych oto pięć przedmiotów: papier, opona, doktor, róża i piłka. (Te same pięć przedmiotów zostały użyte w artykule na temat łańcuchowej metody skojarzeń. Z tego powodu też zostaniemy przy nich i tutaj.)

Oczywiście budowanie ścieżki pamięciowej do zapamiętania tylko pięciu przedmiotów może nie być tego warte. Robimy to tutaj wyłącznie w tym celu, aby zaprezentować sposób funkcjonowania tej metody, którą można z powodzeniem stosować nawet do pięćdziesięciu oraz więcej przedmiotów.

Wracając do naszej listy przedmiotów do zapamiętania, po pierwsze, potrzebujemy skojarzyć papier z podjazdem do naszego domu. W tym celu możemy wyobrazić sobie, że podjazd jest wykonany z papieru lub zobaczyć gazetę na podjeździe, która wyszła na nasze spotkanie.

Po drugie, potrzebujemy skojarzyć oponę z naszą werandą. Moglibyśmy wyobrazić sobie oponę turlającą się w dół z naszej werandy lub ujrzeć, że nasza weranda jest zrobiona z opon.

Po trzecie, potrzebujemy skojarzyć doktora z drzwiami wejściowymi. W tym celu moglibyśmy wyobrazić sobie doktora zwisającego z klamki u naszych drzwi, albo to, że utknął on w przejściu przez drzwi.

Następnie potrzebujemy skojarzyć różę z szafą na kurtki. Moglibyśmy wyobrazić sobie, że nasza szafa jest kompletnie pusta, a na jej dnie rośnie krzak róży, lub że wielka róża zwisa z wieszaka na ubrania.

Na koniec potrzebujemy skojarzyć piłkę z lodówką. Aby to zrobić moglibyśmy wyobrazić sobie, że nasza lodówka ma kształt wielkiej piłki, lub że po jej otwarciu, wypadło z niej mnóstwo piłek.

 

Na tym przykładzie widzimy, że lokalizacje z którymi skojarzyliśmy dane pojęcia, służą nam jako wskazówki do przypomnienia sobie ich. Co więcej, wizualne, zwariowane historyjki, które zbudowaliśmy wokół danego pojęcia i jego lokalizacji, dodatkowo zapewniają, że będziemy o nich pamiętać.

Tak na marginesie warto wspomnieć o tym, że nie jest to konieczne, aby tylko jeden termin był kojarzony z jedną lokalizacją. Z każdą lokalizacją możemy powiązać kilka terminów. Jednakże czyniąc to możemy nie być wstanie pamiętać o kolejności pomiędzy nimi.

 

Skuteczność tej metody

Jak już o tym wspomnieliśmy, metoda loci opiera się na założeniu, że pamięć miejsc wspomaga pamięć pojęć skojarzonych z tymi miejscami.

Zostało to potwierdzone, że [2]:

– ludzie pamiętają lokalizacje rzeczy, które widzieli lub o których słyszeli, co najmniej tak łatwo, jak zapamiętują same te rzeczy;

– pamięć o lokalizacjach ułatwia pamiętanie o rzeczach oraz wydarzeniach powiązanych z tymi lokalizacjami. Na przykład, pamiętając gdzie widzieliśmy jakąś osobę, może pomóc nam w przypomnieniu sobie jej imienia;

– metoda loci znacząco poprawia zapamiętywanie listy elementów.

 

Zastosowanie tej metody

– Prezentacje ustne

Mówiliśmy już o tym, że starożytni oratorzy wykorzystywali tą metodę podczas wygłaszania swoich mów. Podobnie i my możemy to uczynić przygotowując się do ustnej prezentacji.

W tym celu potrzebowalibyśmy wyodrębnić główne punkty, o których chcielibyśmy powiedzieć. Kolejną rzeczą byłoby wyobrażenie sobie ich w formie wizualnych obrazów, które rozmieścilibyśmy na przygotowanej przez nas ścieżce lokalizacji.

– Zapamiętywanie słówek języka obcego

O wykorzystaniu metody loci do nauki języka obcego bardzo wiele pisze Anthony Metivier na jego stronie oraz w licznych jego książkach. Więcej o tym mówię w artykule „Pałac Pamięci w nauce języka obcego”.

– W szkole

Metoda loci może być wykorzystywana przez uczniów w szkole, jako pomoc w zapamiętywaniu wszelakich list słów.

Przy jej pomocy możemy zapamiętać każdy materiał, który jesteśmy w stanie zanotować w formie głównych pojęć.

Jest ona świetna również w uczeniu się wierszy na pamięć.

 

Przypisy:

[1] Kenneth L. Higbee, Ph.D., Your Memory: How It Works and How to Improve It, Da Capo Press, Kindle Edition, Loc. 3338
[2] Kenneth L. Higbee, Ph.D., Your Memory: How It Works and How to Improve It, Da Capo Press, Kindle Edition, Loc. 3420

 

Polecana literatura

Kenneth L. Higbee, Ph.D., Your Memory: How It Works and How to Improve It, Da Capo Press, 2008

Anthony Metivier, How to Learn and Memorize English Vocabulary: Using a Memory Palace Specifically Designed for the English Language, Create Space, 2013

Ed Cooke, Remember, Remember: Learn the Stuff You Thought You Never Could, Penguin, 2008

Bartłomiej Boral, Tobiasz Boral, Techniki zapamiętywania, Edgard, 2013

Joshua Foer, Jak zostałem geniuszem pamięci. O sztuce i technice zapamiętywania, Media Rodzina, 2013

Artur Pluta


Kategorie: Jak się uczyćTechniki zapamiętywania Tagi: , , ,

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *